Gabi kontra Ian

Wysłany: Sob 1:55, 11 Mar 2006

tytul posta mowi sam za siebie.
GABI czy IAN...

gdyby mozna bylo zdjac postac ze szkalnego ekranu telewizora i sprawic by stala sie zywa osoba w realnym swiecie...
ale tylko jedna.
musicie wiec wybrac jednego z nich.
kogo byscie wybrali na swojego przyjaciela ?
ktoremu oddalybyscie swoje serce ??

zapewne wiekszosc powie - IAN..

wiec gdybym mogla wybrac sobie jednego z tej dwojki....

Ian jest fajnym facetem, bardzo tajemniczym co dodaje mu atrakcyjnosci i przyciaga kobiety.

Ja jednak zdecydowanie wole Gabriela.
jest szczery, wierny, oddany swoim bliskim, jest kims komu mozna naprawde zaufac, kims na kogo zawsze mozna liczyc.
Dodajac do tego jego ogromna wiedze i inteligencje, swietne poczucie humoru i cala reszte jego zalet, plus atrakcyjny wyglad (to oczywiscie kwestia gustu. mowie za siebie)....
czy mozna chciec wiecej...???

nie potrzebny mi kolejny przyjaciel a tym bardziej kolejny facet pelen tajemnic, mrocznosci, zupelnie nieprzewidywalny, taki jak Ian.
jest bardzo interesujaca osoba, ale lepiej trzymac go na dystans bo swoim zachowaniem moze ranic osoby z nim zwiazane.

zas Gabi jest dla mnie idealem i to zarowno pod katem przyjazni, jak i milosci.

ehhhh........
Szkoda ze tacy faceci nie istnieja w prawdziwym swiecie

Wysłany: Sob 23:18, 11 Mar 2006

Nie zapominajmy o kochanym Kennecie, Dannym i... reszcie ;] Ale jeśli mam wybierać między Ianem a Gabem, to zdecydowanie wybieram Iana. W moim przypadku powody są dość oczywiste...
Lubię facetów w tym typie. Dłuższe, ciemne włosy, czekoladowe oczy i tajemnicze spojrzenie... dwa tunele, dwie studnie, w które chce się wpaść... ekspresyjne brwi, cała galeria pół-uśmiechów, pewne maniery...
Ian przeniesiony w realia mojego miasta, miasteczka formalnie, z całą pewnością stałby się nieco "ułagodzony". Bo przed kim mnie tu strzec i bronić?! Nie mniej, miło byłoby mieć takie "plecy" ;]
Jeśli chodzi o wygląd i inteligencję, to z całą pewnością Gabe'owi niczego nie brakuje, ale... to nie jest to samo, co z Ianem. Pociąga mnie niesamowice (Ian ;] nie Gabe) -- jego wygląd, zachowanie, maniery, spojrzenie, słowa... Ian jest bardzo unikatową mieszanką. Dla mnie, po prostu, ma to COŚ.
Jak Sever...

Wysłany: Sob 23:30, 11 Mar 2006

Ja zdecydowanie stawiam na Ian'a (choć oczywiscie z szerszego grona wybrałabym Kenneth'a )
Tu nie chodzi nawet o wyglad , choć przyznam ze jak go widze to aż mnie ciarki przechodzą. Jest milczący , nie plecie bez wyraźnego powodu.
Jest oddany , gotowy na wszystko . Czasami troche porywczy , ale cóż.
Ten czarny , powiewajacy na wietrze płaszcz , ciężkie wojskowe buty i piękne , ciemne oczy....

Wysłany: Nie 14:28, 12 Mar 2006

Istotnie... jak tak popisałaś o nim, to aż się nakręciłam na serial. Jak znajdę chwilę, załaduję VHS do wideo Very Happy

Iaaaan

Jakby nie było 2:1 dla nas Razz

Wysłany: Wto 13:26, 14 Mar 2006

milo miec gabiego tylko dla siebie Wink

Wysłany: Śro 16:59, 15 Mar 2006

To wyżej to byłam ja... sorry, nie zauważyłam, że nie jestem zalogowana. Możesz to skasować?! Dzięki.

Zostaję przy Ianie, definitywnie (a Azi przy Kennym; zresztą, mogę się podzielić Ianem, dzielę się przecież Sevem... Razz). Chciwość zgubą frajerów.