Za co kochamy Gabiego??

Gabi zauroczyl mnie juz na poczatku. Kiedy zobaczylam jego oddanie dla Sary, jego lojalnosc, wiernosc wobec przyjaciolki.
Jak to powiedzial Gabi "Wrog jego przyjaciela jest jego wrogiem".
Potrafi poswiecic sie dla przyjaciela w klopotach.
Skoro jest taki dla swoich przyjaciol, to nawet nie umiem sobie wyobrazic jaki bylby dla dziewczyny ktora pokocha.....???
No...
Nie wspomne juz o jego cudnych oczach, najwspanialszym na swiecie usmiechu i pieknym ciele (szczegolnie bez koszulki hihi)

Bardzo imponuje mi tez jego ogromna wiedza.

Hm, Gabe... jego wiedza, zainteresowania i umiejętności są naprawdę godne pozazdroszczenia. "Siedziba" Tallismaniac'a to świetne miejsce do pozyskiwania informacji. Inna sprawa, ja nie umiałabym rozstać się z takimi przedmiotami! Zwłaszcza z bronią ;]
Jeśli o wygląd i charakter chodzi -- nie mam mu nic do zarzucenia. Chciałabym mieć takiego przyaciela.
W odcinku z Bolą był po prostu bezbłędny Very Happy

- Dlaczego nie patrzysz w obiektyw?
- Bo zniekształca rzeczywistość...

Gabe ;] Wyglad zupełnie mi nie podchodzi , ale to nie ważne.
Chłopak ma łeb na miejscu. Ta przerażajaca ilość jezyków jakimi sie posługuje i wiedza na temat chyba każdej kultury wprowadza mnie w osłupienie . A to co się znajduje w siedzibie Tallismaniac'a mogłabym ogladać godzinami ba tygodniami. Jak on moze sie rozstawać z tymi przedmiotami?!
A co sie tyczy Gabe'a jako przyjaciela , to zazdroszczę Sarze. Takich ludzi jak on nie spotyka się codziennie. Oni są na wagę srebra (bo złota nie lubię)

Ma tyle zalet, że jakby nie wyglądał, można mu wybaczyć Very Happy

Jeśli mowa o przeglądaniu zbiorów... nie jedno muzeum mogłoby mu pozazdrościć tak wyjątkowych eksponatów ;] Generalnie chłopak jest za mądry... ale przydałby mi się -- motywowałby mnie nikt Very Happy